niedziela, 27 grudnia 2015

Niedziela dla Włosów (1) - Kallos Color

Witam :)
Tak jak pisałam wczoraj, nie mam pojęcia o czym będę pisać :) Na początek pomyślałam, że fajnie będzie przyłączyć się do akcji blogerek, "Niedziela dla włosów". W praktyce wygląda to tak, że NdW praktykuję od kilku miesięcy, jednak oczywiście o tym nie pisałam.
Na początek kilka słów o moich włosach ("włosową historię" też na pewno stworzę, wszystko w swoim czasie). Mam średniej długości włosy kręcone. Określiłam ich porowatość pomiędzy wysoką a normalną, jak to zwykle bywa u kręconych. Bywają jednak dni, gdzie mimo ugniatania, żelu i magicznych zaklęć włosy są proste i koniec.
Dzisiejsza NdW rozpoczęła się wczoraj.

Naolejowałam długość olejem lnianym, a w skalp wtarłam olej rycynowy. Taka mieszanka pomaga mi przyspieszyć porost i wydaje mi się, że łagodzi podrażnienia skóry głowy.
Rano zemulgowałam olej maską Kallos Color na 15 minut. Później umyłam skalp szamponem Ziaja Med łagodzącym, a długość tą samą maską, która również nałożyłam na 30 min w osuszone ręcznikiem włosy po myciu. Ostatnio robię tak, ze staram się używać jak najmniej produktów w czasie jednej pielęgnacji, bo przestałam zauważać, co mi służy, a co nie :) Po prostu czasem nie było OK, a ja nie potrafiłam określić, co było powodem.
Maskę zmyłam letnią wodą, a w jeszcze ociekające włosy wtarłam groszek odżywki b/s Ziaja (żółtej). Następnie zaczęłam ugniatać włosy, aplikując stopniowo trzy porcje kremu do loków Isany. Gdy odgniotłam nadmiar wody, nadal z głową w dół, za pomocą suchej szmatki pougniatałam jeszcze trochę i wysuszyłam głowę tak w 80% suszarką z dyfuzorem. Po wysunięciu loczki i fale są sprężyste i błyszczące. Włosy są miękkie, ale nie puszą się nadmiernie i łatwo je ujarzmić w razie czego wilgotnymi rękoma.
Zdjęcie jest ciemne, zrobione bez lampy. Włosy jeszcze nie są zupełnie suche. Hmmm... Muszę popracować nad włosowymi zdjęciami. Może znajdę jakiegoś utalentowanego fotografa w pobliżu (może PM?) :)
Ten krem do loków odkryłam przez przypadek, szukając czegoś do stylizacji loków bez alkoholu. Jest gesty i dobrze się nakłada. Na pewno będzie recenzja :)
A jak u Was mija poświąteczna niedziela?


4 komentarze:

  1. Uwiebiam Kallosy - nawet jednego można wygrać w moim blogowym rozdaniu :) A włoski prezentują się cacy, ale więcej mogłabym powiedzieć gdyby zdjęcie było odrobinkę większe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kallosy rulez :) No a nad zdjęciami muszę trochę popracować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że pojawił się krem Isany. Widziałam na półce w Rossmanie i zastanawiałam się nad nim. Polecasz? Bo nie wile o nim znalazłam na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie tak. Jest dość ciężki, wiec delikatne włosy przeciąży... Ale moje dociąża, nie puszy. Ale tylko przy nakładaniu na na naprawdę mokre włosy (tylko lekko odciśnięte rękami), inaczej się klei. A tak to ładnie utrwala :) Także polecam, ale nie każdemu :)

      Usuń