środa, 30 marca 2016

Glov Hydro Demaquillage - Shiny Box marzec 2016 - recenzja!

Glov Hydro DemaquillageTaki śmieszny gadżet znalazłam w marcowym Shiny Box. W sumie śmiałam się z palucha, który ma usunąć makijaż samą wodą. W końcu nie mam z tym problemu - moja niezastąpiona dwufazówka Ziaja i micel zawsze dają radę. Nie wierzyłam, że zwykła woda da radę zmyć to, z czym wacik nasączony płynem potrzebował chwili, żeby rozpuścić choćby tusz do rzęs. Poza tym, zamiast pełnowymiarówki dostałyśmy produkt, który mieści się na palcu...  Co paluch z magicznej tkaniny dał radę to zrobić?

 




Glov Hydro Demaquillage
Paluch jest miękki, ale nie tak, jak ściereczki z mikrofazy. Nie wiem, do czego to porównać, to taki mega delikatny rzep. Wiem, nie brzmi to zachęcająco, ale uwierzcie, że jest naprawdę miła w dotyku.


Co obiecuje producent? Możemy zapoznać się z wieloma obietnicami, których nie będę tu kopiować tutaj KLIK. W wielkim skrócie - mamy wykonać tym cudem demakijaż naturalnie, bezpiecznie i skutecznie. Glov ma dokładnie usuwać makijaż dzięki specjalnej strykturze użytych w nim włókien.
źródło: http://glov.co/
źródło: http://glov.co/

Glov Hydro Demaquillage

Ja stwierdziłam, że chcę wypróbować to cudo. Mając na twarzy "całodzienny" makijaż, trochę mocniejszy niż dzienny, poszłam do łazienki, zmoczyłam palucha… i delikatnie zaczęłam pocierać lewe oko. Po kilku sekundach… nie było śladu tuszu do rzęs! To znaczy był , ale na materiale. Tą samą stroną zmyłam makijaż z prawego oka, a następnie odwróciłam paluch i " umyłam" nim całą twarz. O dziwo, skóra nie była podrażniona, nawet delikatne okolice oczu. Sama nie wierzyłam, w to, co widzę. Glove był cały brudny, ale buzia była czyściutka. Żeby sprawdzić, czy faktycznie nie mam już na skórze resztek podkładu, zwilżyłam wacik micelem i przetarłam twarz. Wacik był czysty! Następnie to samo zrobiłam wacikiem nasączonym tonikiem. Zwykle, bawet po porządnym demakijażu, na takim waciku zostawały resztki zanieczyszczeń, już nie kosmetyków, a zwykłych "brudków", które osądzają się na buzi w ciągu dnia. A teraz i ten wacik był czysty. Patrząc na ubrudzony Glove byłam pewna, że go nie doczyszczę. Myliłam się. Wyprałam materiał zgodnie z zaleceniem producenta i już po chwili był czysty. Kiedy wyschnął, był jak nowy. Aktualnie używam go od piątku i jestem zachwycona. I jestem szczerze zdziwiona tym zachwytem, bo nigdy nie przypuszczałam, że taki bajer podbije moje serce. Ma jedną wadę, którą mam nadzieję zniwelować, kiedy dojdę do wprawy przy używaniu tego produktu. Mianowicie zdarza się, że w trakcie demakijażu wypadnie mi rzęsa. Z natury mam mocne włoski, więc przy normalnym, chemicznym usuwaniu tuszu nic nie wypada. Tutaj dwa razy znalazłam rzęsę na policzku po usunięciu makijażu. Mam nadzieję, że wynikało to ze zbyt gwałtownej operacji, którą przeprowadziłam. Jeśli nadal będę znajdowała rzęsy na twarzy przy użytkowaniu Glove, będę musiała się nad tym zastanowić. 
Glov Hydro Demaquillage



Szmatki można używać trzy, cztery miesiące, tak zaleca producent. Poważnie zastanawiam się nad taką dużą rękawicą. Jest dostępna w Sephorze i kosztuje około 40zł. I nart to się opłaca z czysto ekonomicznej strony: W ciągu trzech miesięcy, czyli 90 dni, zużywam dwie butelki micela (2x10zł) i dwie butelki dwufazówki (2x7zł). I opakowanie wacików (4zł). Czyli wydaję około 38zł. Tak więc niewiele mniej, niż kosztuje Glove. A przy czwartym miesiącu to już czysta oszczędność.
W sumie wyszła mi pieśń pochwalna, ale uważam, że szmatka jest rewelacyjna i warta swojej ceny. Nigdy nie zadecydowałam się na zakup pełnowymiarowego produktu, oparta na miniaturce z Shiny Box, a tutaj jestem tego bliska. Zobaczę jeszcze, jak paluch będzie sprawiał się w czasie, jaki pozostał mi na używanie tego egzemplarza. Wtedy zdecyduję.

A jak u Was wygląda demakijaż? Znacie takie metody?

7 komentarzy:

  1. Już od dłuższego czasu mnie kusi ;p Zastanawiam się w czym tkwi jej fenomen, muszę wypróbować ją na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno sekret tkwi w tych unikalnych włoskach... Fakt, że działa fajnie, więc warto wypróbować :)

      Usuń
  2. hmm kusi mnie ta rekawica ale hmm czy bym ją stosowałą regularnie:P??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, jak staje wieczorem przed lustrem i mam zmyć makijaż, aktualnie wybieram Glov, a nie waciki. Zobaczymy,jak długo :)

      Usuń
  3. Ciekawy produkt. Ale jeżeli miałabym ją myć codziennie to ja odpadam. Jestem strasznym leniem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nalewam trochę mydła w płynie na nią i "roluję w rękach" przez chwilę, później płuczę i jest czysta :)

      Usuń