czwartek, 17 marca 2016

Zakupowa chwila słabości - Ava, Maybelline i Eveline :)

Witajcie!
Dzisiaj zaglądam tutaj z opisem (spowiedzią...) małych zakupów. Muszę się Wam przyznać, że około połowy lutego nałożyłam na siebie zakaz zakupowy. Znaczy nie taki całkowity, mogę uzupełniać zapasy :) I jestem konsekwentna jak nigdy :) No ale dzisiaj wpadłam do Hebe, po płyn do demakijażu (od trzech dni zmywałam się oliwką i to nie był dobry pomysł - strasznie ciężko schodzi tusz do rzęs), więc zakup jak najbardziej uzasadniony :) I tak zaczęłam krążyć między tymi regałami... Oczywiście nagle przypomniałam sobie, że kilka rzeczy "potrzebuję". Kupiłam niewiele, ale jestem zachwycona moim "małym grzechem na detoksie" :)




Ava, Aktywator Młodości, Witamina C z acerolą.
Może nie jestem jeszcze w wieku dojrzałym, ale dzieci, które urodziły się w roku moich dwudziestych urodzin znają już tabliczkę mnożenia :) Tak więc powoli rozglądam się za kosmetykami, które spowodują, że moja skóra pod oczami będzie, jak najdłużej co najmniej w takim stanie, jak teraz. Z resztą nie tylko pod oczami. Naczytałam się rano TEGO WPISU, a że opinie prowadzącej blog u mnie zawsze były podobne, rozejrzałam się za serum do twarzy. W końcu jakaś alternatywa dla olejku Orientany, o którym pisałam TUTAJ (wiem, inne działanie, ale chodzi o odżywienie). I w zasadzie już zmierzałam do kasy z serum Bielendy, kiedy "zaatakował" mnie produkt Ava. Szybkie zerknięcie na skład: Aqua, Sodium Ascorbylphosphate, Glycerin, Malpighia Glabra Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Carbome. Jak dla mnie bomba! W dodatku lubię polskie firmy, jakoś tak po prostu łatwiej wydaję na nie pieniądze :) Serum jest bezzapachowe i ma gęstą konsystencję, za jakiś czas na pewno pojawi się jego recenzja. Podmieniłam produkty w koszyczku i udałam się do kasy, starając nie rozglądać za bardzo na boki :)
Ava, Aktywator Młodości, Witamina C z acerolą.
Ava, Aktywator Młodości, Witamina C z acerolą.
Maybelline, Lasting Drama Eyeliner w  żelu.
Nie doszłam daleko, bo zauważył mnie ten kartonik. Już jakiś czas temu zastanawiałam się nad żelowym eyelinerem, ale jakoś było mi nie po drodze. Tym razem wręcz mi ją zastąpił, i po chwili namysłu wylądował w koszyku. Skusił nie też pędzelek. Do tej pory zadowalałam się po prostu kredką, albo, kiedy miałam więcej czasu, eyelinerem w pisaku (najczęściej Eveline). Jednak nie byłam zadowolona (kredka, jak kredka, była OK, ale pisakiem nie wychodziła mi dobra kreska, poza tym szybko wietrzał). Miałam przelotny kontakt z takim produktem w klasycznej odsłonie, w płynie z pędzelkiem, ale to była porażka. Musze się przyznać, że z ciekawości już wypróbowałam ten żelowy cudaczek. Zapowiada się gorący romans! Kreska wyszła za pierwszym razem, bez poprawek. Nawet zrobiłam ładną jaskółkę! Ja, beztalencie totalne! Jestem zachwycona :)

Maybelline, Lasting Drama Eyeliner w  żelu.
Maybelline, Lasting Drama Eyeliner w  żelu.
Eveline Cosmetics, Art Scenic Korektor 2 w 1 Kryjąco-Rozświetlający 
Korektowa używam tylko pod oczy.  Od jakiegoś czasu mam korektor w kredce Wibo. Kupiłam go, bo chciałam wypróbować tą formułę i jestem średnio zadowolona. Ma ładny kolor, jest trwały i dość dobrze kryje, ale mocno zbiera się w zmarszczkach, więc co jakiś czas muszę go poprawiać, a przez to ściera się bardzo szybko. Planowałam kupić korektor Catrice, ale nie było akurat na stanie (i nie na perspektyw, żeby szybko się pojawił). Oglądając inne marki wpadł mi w oczy korektor Eveline, i po chwili zastanowienia wylądował w koszyku. Ma ładny kolor, jest neutralny. Nie jestem ekspertem, ale nie dostrzegam w nim ani różowych, ani żółtych tonów. Takiego szukałam. Pochodziłam chwilę z paćką na dłoni i stwierdziłam, że nie ciemnieje. Zobaczymy, jak będzie się sprawował na twarzy w ciągu dnia :)
 
Eveline Cosmetics, Art Scenic Korektor 2 w 1 Kryjąco-Rozświetlający
Eveline Cosmetics, Art Scenic Korektor 2 w 1 Kryjąco-Rozświetlający

Takie oto małe grzeszki. Jestem zadowolona z zakupów. Zobaczymy, czy będę zadowolona z użytkowania :)

A Wy miałyście któryś z tych produktów?

Przypominam, że to ostatnie godziny, aby wziąć udział w rozdaniu LINK

6 komentarzy:

  1. Nie miałam żadnego, ale ten żelowy eyeliner mi się podoba;) No i ciekawa jestem tego serum z wit C;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum jest świetne. Jak na razie spełnia swoje zadanie znakomicie :) Za jakiś czas na pewno napisze o nim więcej :)

      Usuń
  2. Mam ten eyeliner i jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze nic tego. Ale już od dawna kusi mnie ten eyeliner :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oo muszę zdobyć ten eyeliner :D Te w pisaku są tragiczne w użyciu :l

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś tylko takim pisakiem umiałam namalować w miarę równą kreskę :)

      Usuń