W kolejnym etapie wyzwania z Trusted Cosmetics mamy za zadanie ujawnić tajemnicę naszych kosmetyków do makijażu. Ja nie będę ściemniać - jestem bardzo początkująca, a moje testy i nowości są już od dawna znane, zarówno Blogerkom, jak i wszystkim innym. Jednak z każdej sprawdzonej nowości się cieszę, każdy produkt, który powoduje, że moje początki z make-upem są piękniejsze, powoduje u mnie niebywałą radość. Jesteście ciekawe, co postanowiłam dzisiaj Wam pokazać? Zapraszam do dalszej części wpisu :)
prywatnie-publicznie
Joanna Kosmetycznie
wtorek, 16 sierpnia 2016
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
Maseczka DIV - bhringraj, glinka, olej.
Cześć!
Naszło mnie na DIV, ale prawdę mówiąc kupnych maseczek do twarzy nie lubię. Zawsze widzę w ich składzie coś, co boję się nałożyć na paszczę na dłużej. Lubię za to maseczki z glinki, o których pisałam Wam TUTAJ, ale czasem lubię też pokombinować. Dzisiaj napiszę o takim właśnie kombinowanym cudzie, które z pewnością polubią posiadaczki cery tłustej i mieszanej. Jeśli jesteście ciekawe, co wymyśliłam, zapraszam dalej :)
czwartek, 11 sierpnia 2016
Opróżniamy kosmetyczki - kosmetyki do pielęgnacji twarzy - wyzwanie Trusted Cosmetics :)
Czesść :)
W tym tygodniu wyzwanie Trusted Cosmetics zawiera pielęgnację cery, więc przedstawię Wam moje ulubione produkty. Wybrałam to, czego używam regularnie i czego nie może zabraknąć w mojej kosmetyczce. Micele, peelingi i maseczki się zmieniają, ale pewnym kosmetykom jestem wierna. Jesteście ciekawe jakim? Zapraszam do lektury :)
wtorek, 9 sierpnia 2016
Shiny Box Beach Please! - lipiec 2016 - OpenBox
Witajcie!
Ze względu na chwilowy zastój na blogu, kolejny, a zarazem ostatni (na razie) wpis s serii Open Box dodaję z opóźnieniem. Pudełko dostałam ponad tydzień temu, ale ze względu na przeziębienie nie miałam nawet ochoty zachwycać się zawartością. Przytuliłam je w weekend, dokładnie obejrzałam, co dostałam i dzisiaj się tym z Wami podzielę.
Lipcowy Shiny Box, pod hasłem Beach Please!
niedziela, 7 sierpnia 2016
Wakacyjna kosmetyka - co zabrałam na urlop? Opróżniam kosmetyczkę z TrustedCosmetics
Cześć :)
Uff... wiem, że po takiej nieobecności zwykłe "cześć" brzmi dziwnie. Nie planowała się tłumaczyć, ani opisywać, co robiłam jak mnie nie było, ale dwa słowa wyjaśnienia się pojawią. Byłam na wakacjach, później odcięło mnie od internetu, następnie byłam chora, a kiedy już czułam się dobrze - wiecie, jeśli coś odkłada się w nieskończoność, im później, tym trudniej zacząć to robić. Tak też jest ze mną i w sunie już dobrych kilka dni temu mogłabym spokojnie wrócić do blogowania, bo i czas i chęci były, ale jakoś tak...
Aż dzisiaj porządnie zatęskniłam za Wami i w końcu się przełamałam. Na początek moja wakacyjna walizka (kosmetyczna) - co zabrałam ze sobą na urlop i jak te cosie się sprawdzały?
Na początek kilka słów o idei, która przyświecała mojemu pakowaniu się. Jestem dość leniwa, pakować się nienawidzę, bo zawsze mam wrażenie, że o czymś zapomniałam, czegoś nie zabrałam i chodzę później, myślę i ogólnie szlag mnie trafia. Tym razem nie było inaczej i pakując kosmetyki kierowałam się prostą zasadą - im mniej, tym lepiej. Brzmi niewiarygodnie jak na kosmetoholiczkę, a jednak. Zabrała to, co potrzebne, bo na wakacjach chcę wypocząć, a testować będę w domu.
poniedziałek, 11 lipca 2016
Wakacje i tygodniowa przerwa od komputra + zaproszenie :)
Cześć :)
@joannkosmetycznie
tam trochę pospamuję :)
Dzisiaj wpadłam tylko się pochwalić, bom w właśnie dotarła na wyczekany urlop :D Polskie morze kocham, wiec będę bawić tu tydzień, a taki relaks nie sprzyja powstawaniu nowych postów, szczególnie, że nie zabraliśmy komputera.
zapraszam za to na Instagram @joannkosmetycznie
tam trochę pospamuję :)
Miłego tygodnia!
środa, 6 lipca 2016
Zmywamy makijaż! Rival de Lopp Clean&Care - dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust z olejkiem.
Witajcie!
Jak ważne jest dokładne zmycie makijażu, na pewno wie, każda z nas. Najbardziej problematyczny bywa tutaj tusz do rzęs i eyeliner. Próbowałam różnych metod, najlepiej sprawdzały się u mnie płyny dwufazowe. Miałam też zajawkę na Glov, o którym pisałam Wam TUTAJ i nadal myślę o zakupie tej szmatki, ale już mniej intensywnie. Jeśli chodzi o płyny dwufazowe, od dość dawna jestem wierna marce Ziaja. Bardzo lubię ich płyn z zieloną oliwką, ale klasyczna, niebieska wersja też jest OK. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie szukała nowości. Ostatnio szukałam czegoś nowego, ale w ramach mojego budżetu nie mogłam poszaleć. I oto wpadł mi w oko płyn marki, o której czytałam już kilka razy na blogach, a że jestem z natury ciekawa, moje zbiory wzbogacił płyn do demakijażu Rival de Loop Clean&Care. Jesteście ciekawe, czy nadaje się zmywania makijaż? Zapraszam do czytania!
Subskrybuj:
Posty (Atom)